Czy wiesz, że…? Czyli ciekawostki podczas rozliczenia podatku z Niemiec w Polsce
Składając zeznanie podatkowe, należy zwrócić uwagę na wiele aspektów. Wiedzą o tym pracujący w Niemczech i rozliczający swoje podatki. Starają się oni, by ich rozliczenie było jak najkorzystniejsze. Każdy podatnik, nawet zlecający zeznanie podatkowe, chce znać możliwości, jakie daje mu prawo podatkowe.
Jak uzyskać zwrot podatku? Co można wykazać, a czego unikać składając rozliczenie podatku z Niemiec w Polsce?
Poniżej przedstawimy kilka ciekawostek. Mamy nadzieję, że Cię zainteresują i poszerzą posiadaną już wiedzę na temat podatków w Niemczech.
Kiedy będzie możliwe wspólne rozliczenie podatku z Niemiec z małżonką lub partnerem?
Deklaracja podatkowa w Niemczech, podobnie jak w Polsce, może zostać złożona indywidualnie, jak i ze współmałżonkiem. Czego nie można zrobić np. w Austrii. Część osób rozliczających się, nie zdaje sobie sprawy, że wspólne rozliczenie dochodów nie zawsze będzie możliwe. Dzieje się tak, kiedy podatnik nie uzyskuje w Niemczech statusu podatnika o nieograniczonym obowiązku podatkowym.
Pracując w Niemczech, status osoby o nieograniczonym obowiązku podatkowym uzyskujesz, jeżeli spełniasz jeden z trzech warunków:
|
lub |
|
lub |
|
Spełniając jedno z powyższych kryteriów, powinieneś zyskać nieograniczony obowiązek podatkowy.
Inna sprawa. Wątpliwość często stanowi możliwość złożenia zeznania z partnerem/partnerką. Takie rozliczenie jest możliwe w przypadku zarejestrowanego związku partnerskiego. Co kryje się pod tym pojęciem? Zarejestrowany związek partnerski zachodzi, jeśli osoby zgłoszą związek tej samej płci. Zatem rozliczenie partnerów jest możliwe tylko w przypadku par homoseksualnych. Nie ma możliwości rozliczenia par heteroseksualnych żyjących w konkubinacie w Polsce. Nawet jeśli partner i partnerka wspólnie wychowują dziecko. Podstawą do wspólnego rozliczenia dochodów z Niemiec jest związek zarejestrowany w urzędzie.
Czy podczas rozliczania podatku z Niemiec w Polsce uniknę płacenia zaliczek na podatek kościelny tzw. Kirchensteuer?
Część osób pracujących w Niemczech z rezerwą podchodzi do tzw. podatku kościelnego, czyli Kirchensteuer. Zastanawiają się, dlaczego płacą ten podatek, skoro i tak nie uczestniczą w życiu religijnym w Niemczech. Mało tego, przecież w Polsce składają dobrowolne ofiary na tacę. To poddenerwowanie dotyczy zwłaszcza największej grupy w naszym kraju, czyli wyznawców kościoła rzymskokatolickiego.
Czy zatem jest jakikolwiek sposób, by uniknąć płacenia wspomnianego podatku?
Niestety — jeżeli ktoś raz zadeklarował swoje rzymskokatolickie wyznanie, to taki podatek będzie musiał płacić. Jest tylko jeden sposób na jego obejście. Mianowicie, pracownik wybierający się do pracy za granicę po raz pierwszy, nie powinien deklarować żadnego wyznania. Należy poinformować o tym pracodawcę, by ten nie odprowadzał podatku kościelnego. Często osoby podejmujące pracą we wschodnich krajach związkowych (ponieważ są one znacznie bardziej liberalne niż np. Bawaria) domyślnie przez pracodawców pracownicy zostają zadeklarowani jako niewierzący. Warto zwrócić uwagę na "nasze wyznanie" trafiając do pracy w zachodnich krajach związkowych. Osoby przyjeżdżające na ten teren z Polski, często domyślnie są przypisywane do wyznania rzymskokatolickiego. Informację o wyznaniu znajdziesz zazwyczaj pod hasłem "Kirchensteuermerkmale". Jeśli w Niemczech widniejesz już jako wyznawca rzymskokatolicki, to niestety pomóc może tylko wystąpienie z kościoła.
Podsumowując, trudno jest uniknąć podatku kościelnego w Niemczech. Zapłacisz go, nawet jeśli składasz ofiary na tacę w polskiej parafii. Co najwyżej możesz liczyć na zwrot nadpłaconego podatku kościelnego.
Inaczej może się to kształtować w przypadku innych kościołów, np. ewangelickiego.
Kiedy można odliczyć sobie koszt wspomagania najbliższej rodziny?
Jeszcze kilka lat temu bardzo popularną ulgą podatkową było wspomaganie krewnego. Dzięki temu można było otrzymać spory zwrot podatku. Dziś, z uwagi na pewne uwarunkowania (wzrost dochodów w Polsce), odliczenie to jest nieco mniej popularne. Jednak niewykluczone, że znajdzie się osoba, która będzie mogła z takiej ulgi skorzystać.
By taka zapomoga została uznana, trzeba oczywiście spełnić odpowiednie warunki. Przede wszystkim, musi to być członek najbliższej rodziny. Będzie nim dziadek lub babcia, ojciec lub matka, brat, siostra oraz pełnoletnie dzieci na własnym utrzymaniu. Kolejno, dochody osoby wspomaganej nie powinny przekroczyć 4.500€ brutto w skali roku. Mówimy tu o sytuacji, kiedy ta osoba mieszka w Polsce. Ponadto, w gospodarstwie domowym tej osoby nie mogą zamieszkiwać inni członkowie najbliższej rodziny z wysokimi dochodami. Jeżeli oba warunki są spełnione, należy udowodnić, że taka osoba faktycznie byłą przez podatnika wspomagana. Najlepszym i niepodważalnym dowodem takiej pomocy są wpływy środków na konto. Warto zadbać o to, by były to przelewy okresowe (np. miesięczne). Jednorazowy przelew zapomogi, np. pod koniec roku, może wywołać wątpliwości urzędu. W konsekwencji doprowadzi to do fali pytań w naszą stronę. Urząd poprosi o wyjaśnienia, z czego wspomagana osoba żyła wcześniej.
W zeznaniu podatkowym możemy odjąć maksymalnie kwotę 4.500€. Dlatego na początku należy zwrócić uwagę, czy dochód osoby wspomaganej nie przekracza wspomnianej kwoty. Oczywiście mówimy o osobie, która mieszka w Polsce. Od kwoty wspomagania odejmujemy roczny dochód osoby wspomaganej. Jeżeli dochód jest wyższy od jej dochodów, to nie będzie możliwości uwzględnienia zapomogi w zeznaniu podatkowym.
A jaka jest minimalna kwota kosztów uzyskania przychodów?
Zbierasz rachunki za nocleg, za paliwo albo potwierdzenia opłacania dodatkowych ubezpieczeń. Nadchodzi czas, kiedy rozliczasz podatek od dochodów z Niemiec. Sumujesz wszystkie rachunki, by zwrot podatku okazał się jak największy. Okazuje się, że poniesione przez Ciebie koszty wyniosły w roku rozliczeniowym 890€. Otwierasz list z decyzją podatkową, a tam kwota poniesionych kosztów została wpisana na wysokość 1000€. Czy powinieneś napisać do urzędu, że przyznali Ci za dużo? Czy może jeszcze raz przeliczysz wszystkie rachunki? Absolutnie nie ma takiej potrzeby. Finanzamt ryczałtowo przyznaje 1000€ kosztów, co ma swoje plusy i minusy. By wykazać poniesione koszty, muszą one przekroczyć wyżej wspomnianą kwotę. Natomiast dla osób, które nie ponosiły kosztów lub były one niewielkie, takie rozwiązanie bywa często zaskakujące.
Jeśli masz pytania dotyczące rozliczenia zagranicznego, chętnie na nie odpowiemy.
Wszelkie wątpliwości postaramy się rozwiązać osobiście, telefonicznie lub korespondencyjnie.